Krupnik

Składniki:
200 g kaszy jęczmiennej perłowej
3 - 4 ziemniaki
kilka suszonych grzybów leśnych
bulion na kościach wieprzowych ok 2 litrów
natka pietruszki


Przygotowanie:
Nie ma to jak zrobić gar pysznej, aromatycznej zupy, która za każdym odgrzaniem zyskuje na smaku. To jedna z tych potraw, które nazywam "dojrzewającymi". Z bigosem i grzybową jest tak samo. Uwielbiają kilkakrotne odgrzewanie. Ale wróćmy do krupniku. Zapewne każda szanująca się gospodyni domowa ma swój sposób jego przygotowywania. Każdy też ma swoje preferencje co do ilości poszczególnych składników.

Zacznijmy zatem od początku. Należy ugotować aromatyczny bulion na kościach wieprzowych (np. żeberka, mostek) w połączeniu na przykład z chrząstkami indyczymi. Nie zapominajmy o włoszczyźnie, którą później wykorzystamy do naszego krupniczka. Zatem gdy bulion jest gotowy, to przecedzamy go. Do klarownej esencji dodajemy kilka pokruszonych suszonych grzybów leśnych. I zaczynamy gotować. I teraz są dwie szkoły postępowania: jedni gotują kaszę i ziemniaki osobno, a drudzy, wygodni albo leniwi jak ja, wrzucają to razem do bulionu i tak doprowadzają do miękkości. Każdy też ma swoje własne smaki. Jedni lubią kaszę jęczmienną perłową, inni wybiorą pęczak. Moi drodzy. Co kto lubi. Jest to zupa ewidentnie zimowa, wskazująca na składniki jakie kiedyś były dostępne o tej porze roku. Dlatego musi się znaleźć w niej suszony grzybek, marchew, pietruszka, ziemniak i kasza. Ma być to zupa sycąca i rozgrzewająca.

Zatem gdy już mamy ugotowane ziemniaki i kaszę. Dodajemy rozdrobnione kawałki mięsa oraz pokrojoną w pół-talarki czy kostkę marchew, pietruszkę, seler a nawet por. Dodatkowo można zetrzeć na dużych oczkach świeżą marchewkę. Całość wieńczymy odrobiną natki pietruszki, dodając ją do garnka czy bezpośrednio na talerz. Smacznego!