Pamiętam, że był to pierwszy i jedyny mazurek jaki robiła moja Mama. Chrupiąca beza kryjąca morze bakalii i kruchy spód. W tym roku postanowiłam zrobić coś takiego właśnie. Przepisu oryginalnego nie mam, zatem trzeba było trochę zaimprowizować. I tak oto mamy mocno orzechowy spodek, trochę bakaliowej egzotyki i piękną, cytrusową bezę. Upiekłam w piątek z nadzieją, że widmo apogeum wielkiego postu uchowa go do niedzielnego świętowania. Moja naiwność jak widać nie zna granic. I dziś trzeba było powtórzyć wypiek.
Składniki na ciasto:
200 g mielonych migdałów włoskich
200 g mąki pszennej
150 g masła
łyżeczka proszku do pieczenia Delecta
3 żółtka
2 łyżki śmietany 18%
Składniki na bakaliową bezę:
150 g suszonych moreli
150 g suszonych śliwek kalifornijskich
150 g orzechów włoskich
75 g orzechów laskowych
75 g orzechów ziemnych
30 g suszonej żurawiny
3 białka *
3 opakowania cukru z cytryną Delecta
2 łyżki soku z cytryny
łyżka mąki ziemniaczanej
pół szklanki cukru
Przygotowanie:
Suche składniki wymieszać razem. Od białek oddzielić żółtka. Białka schować do lodówki, przydadzą się do bezy. Miękkie masło wyrobić z żółtkami i mąką na w miarę jednolitą masę. Zagnieść całość w kulkę, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce minimum godzinę. Prostokątną dużą formę wyłożyć papierem do pieczenia. Schłodzone ciasto rozprowadzić równomiernie na blaszce, tak by również na boku był rant z ciasta. W tym celu warto na wierzch położyć kawałek papieru do pieczenia i wysypać kulki ceramiczne (modne i trendi piekareczki na pewno mają takie cuda) lub jak Hońka, której zabrakło grochu i fasoli do obciążania. Zatem trzeba było coś wymyślić w zamian. Padło na ryż i soczewicę. Jednak trochę okazały się za lekkie.
Tak przygotowane ciasto pieczemy 20-25 minut w uprzednio nagrzanym do 180 stopni piekarniku. Po tym czasie sprawdzamy stan dopieczenia. Zdejmujemy obciążenie i możemy ewentualnie dopiec do pożądanego koloru i chrupkości. Następnie odkładamy ciasto do wystygnięcia, a w tym czasie ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli. W trakcie jej ubijania stopniowo dodajemy cukier, mąkę i sok z cytryny. Gdy piana będzie sztywna i lśniąca, odkładamy mikser i łączymy ją z uprzednio przygotowanymi bakaliami. Orzechy kroimy na mniejsze kawałki. Morele i śliwki również. Tak by nie połamać zębów :)
Rozkładamy bezę równomiernie na uprzednio wystudzonym cieście i zapiekamy przez 10-15 minut w temperaturze 160 stopni. Tak by beza nam się zezłociła.
Wygląda wspaniale, każde ciasto z bezą jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńPrawda! Jak jest beza i bakalie, to nic nie może popsuć smaku!
Usuń