Jakiś czas temu będąc na warsztatach przygotowane były te cudowne jabłuszka. Jako, że dostałam trochę jabłek, to nie zostało mi nic innego, niż przystąpić do słoiczkowania. Zimą będą jak znalazł. A kto wie, może znajdzie się dla nich miejsce w świątecznym pierniku?
Składniki:
Przygotowanie:
Pomarańcze dokładnie umyć. Skórkę zetrzeć bezpośrednio do obszernego garnka lub dużej patelni. Wycisnąć sok. Jabłka obrać, pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w kostkę. Dodać do pomarańczy i zasypać cukrem.
Nie przejmujcie się jeśli jabłka zaczną Wam ciemnieć. Hońka miała szare renety i stwierdziła, że się do tego nie nadają. Zbyt się rozpadają. Gdy tylko zaczną się smażyć/gotować z sokiem, to ich kolor się rozjaśni.
Gotować na wolnym ogniu, aż jabłka staną się półprzeźroczyste, a sok zacznie gęstnieć (znaczy, że odparował wystarczająco, a cukier się rozpuścił). Powinno to zająć około 15 minut. Tuż po wyłączeniu grzania można dodać cynamonu.
Jeszcze gorące przekładać do słoiczków i pasteryzować. Świetne jako konfitura lub dodatek do ciast i tortów.
Nie przejmujcie się jeśli jabłka zaczną Wam ciemnieć. Hońka miała szare renety i stwierdziła, że się do tego nie nadają. Zbyt się rozpadają. Gdy tylko zaczną się smażyć/gotować z sokiem, to ich kolor się rozjaśni.
Gotować na wolnym ogniu, aż jabłka staną się półprzeźroczyste, a sok zacznie gęstnieć (znaczy, że odparował wystarczająco, a cukier się rozpuścił). Powinno to zająć około 15 minut. Tuż po wyłączeniu grzania można dodać cynamonu.
Jeszcze gorące przekładać do słoiczków i pasteryzować. Świetne jako konfitura lub dodatek do ciast i tortów.
Mmm, wyglądają bosko :)
OdpowiedzUsuńI smakują równie bosko! Dzisiaj robię kolejną porcję,ale tym razem z nutą rozmarynu : )
Usuńwyglądają bardzo smakowicie
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować! ; )
UsuńMam pytanie, czy pasteryzujemy te jabłuszka umieszczając słoiki w garnku z wodą i zagotowując, czy też wystarczy włożyć je do słoików, zakręcić, odwrócić do góry dnem i nakryć grubym ręcznikiem?
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za podpowiedź :)
Ja pasteryzowałam, tak jak napisałam. Gorące przekładałam do słoiczków. Zakręcona wstawić do garnka tak, aby woda nie sięgała nakrętki. Przy zakręcaniu zwrócić uwagę by obie powierzchnie były suche (zakrętka i słoik). Gotowałam, aż w środku zawrzało.
UsuńDziękuję, dzisiaj wieczorem ogarnę temat :D
UsuńMagda
Powodzenia! : ) Pochwal się efektami słoikowania : )
UsuńPo miesiącu wracam do tego przepisu. Jabłka są pyszniutkie. Pokroilam je na cwiartki, a nie w kostke i sa super! Nie porozpadały się aż tak bardzo. Zastanawiam się, czy dobrze by sie skomponowały jako pokrycie na przykład sernika z cunamonem... hmm ☺ dziękuję za przepis ❤
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to! Ja znów dostałam reklamówę szarych renet, więc będą w ciachane w kostki. Serniki zbyt mi nie wychodzą, zwykle mam kilka podejść, ale z takimi jabłkami może być smakowicie! Polecam się na przyszłość!
OdpowiedzUsuńJa inaczej robię jabłka w karmelu...podzielę sie przepisem. Na patelni roztapiam cukier na brązowy kolor. Dodaje obrane i pokrojone jabłka...smażę bez przykrycia do całkowitego wchłonięcia karmelu. Nie mieszam tylko potrząsam patelnią. Sa super do deserów, ciasta i herbaty.
OdpowiedzUsuńTo bardzo podobna metoda. Dziękuję za przepis! Chętnie wypróbuję. Pozdrawiam
Usuń