Jest taki czas, w którym można dostać nowalijkowego zawrotu głowy. Stęsknieni za zieleniną po zimowej posusze nie pozwólmy jej uciec. Łapmy dary póki świeże, jędrne i w okazyjnej cenie. Najlepiej unikać w tym czasie marketów, tylko poszukać targowiska lub warzywniaka koło domu.
Składniki:
- szparagi zielone
- 125 g masła
- 3-4 żółtka
- sok z 1/2 cytryny
- sól, świeżo mielony pieprz kolorowy
- filet z halibuta
- płatki migdałów
- kandyzowane owoce tropikalne
- ziarna czarnego sezamu
- sok z cytryny do skropienia ryby
Przygotowanie:
Szparagi gotujemy tak, jak to widać na zdjęciu poniżej. Główki powinny wystawać ponad poziom wody, gdyż potrzebują znacznie mniej czasu. Średnio można założyć, że cienkie szparagi potrzebują 3-5 minut. Jak widać nie posiadam specjalnego gara do gotowania ich, tak samo jak nie posiadam gara do gotowania spaghetti. Kto by pomieścił w kuchni wszystkie te klamoty. Nie bądźmy zbyt dosłowni. Radźmy sobie z tym co mamy. Jako, że moje szparagi były długie i cienkie, to podzieliłam je na pół. Nie obierałam. Umyłam i wsadziłam do garnka. Upchałam by stały prosto, a do jedzenia przeznaczyłam tylko te części z "kwiatkiem".
A w tzw. międzyczasie przygotowuję sos holenderski, który jako rzeczą źródła jest klasycznym dodatkiem do szparagów. Nie jest to skomplikowana sprawa, ale wymaga odrobiny skupienia. Zatem należy przygotować kąpiel wodną (garnek z wodą, a na niego miskę - jak to się czyni np. przy rozpuszczaniu czekolady). Do miseczki wlewamy 3-4 żółtka i ubijając stopniowo dodajemy sok z cytryny, doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko musi być wykonywane energicznie i szybko. Dodajemy też stopniowo tłuszcz. Warto sobie wcześniej rozpuścić masło w mikrofalce, lub rondelku. I ubijamy dalej, aż sos stanie się puszysty i gęsty. Zdejmujemy z kąpieli. Wykładamy nasze szparagi i rybkę na talerz i polewamy sosem.
Smakowitości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Znajdziesz mnie także na portalach społecznościowych takich jak: Facebook czy Instagram. Bądźmy w kontakcie! Z kulinarnym pozdrowieniem - Ostoja Lasu.